Łyk sztuki do kawy z Polonią Malczewskiego
Zdjęcie główne: Obraz „Polonia (1)” ze zbiorów Muzeum Narodowego w Kielcach. Fot. Domena Publiczna
Łyk sztuki do kawy w rocznicę odzyskania niepodległości niech uświetni „Polonia” Jacka Malczewskiego. Przez 123 lata zaborów Polska przedstawiana była jako udręczona kobieta zakuta w kajdany. W 1918 r. nareszcie mogła założyć koronę i uśmiechnąć się z dumą
REKLAMA
Jacek Malczewski (1854-1929) to najbardziej znany z polskich symbolistów, artysta o niezwykle charakterystycznym stylu. W malarstwie wypracował własny język, oparty na złożonych metaforach i kilku ulubionych motywach, do których obsesyjnie wręcz powracał. Ważne miejsce zajmowała wśród nich tematyka patriotyczna. Malczewski był pod tym względem nieodrodnym uczniem Jana Matejki, który uważał sztukę za oręż w walce o niepodległość. Malczewski realizował podobny cel, choć tworzył zupełnie inaczej. Do historii przeszły słowa jakimi miał pouczać swoich studentów: „Malujcie tak, aby Polska zmartwychwstała”.
Realną nadzieję na odrodzenie ojczyzny przyniósł Polakom wybuch I wojny światowej. Malczewski początkowo - podobnie jak wielu mu współczesnych - nie odnosił się do tego faktu zbyt entuzjastycznie. Jego poglądy zmieniły się po utworzeniu Legionów Polskich Józefa Piłsudskiego w sierpniu 1914 r. Swoją wiarę w zwycięstwo wyrażał malując w kolejnych latach obrazy o tematyce legionowej (o dwóch z nich pisaliśmy w Łyku sztuki do kawy rok temu), a także kilkukrotnie powracając do motywu „Polonii”. Najpopularniejszy z tych obrazów, znany pod tytułem „Polonia (I)”, namalowany został w 1918 r., gdy było już jasne, że marzenie o niepodległości stało się faktem.
Przedstawienie Polski jako kobiety nie było autorskim pomysłem Malczewskiego. Podobny motyw po raz pierwszy pojawił się w XVI w., a szczególną popularność zyskał w czasie zaborów. Ówczesne Polonie najczęściej miały ręce skute kajdanami, które czytelnie symbolizowały niewolę narodu. Malczewski wielokrotnie sięgał do tej tradycji ikonograficznej modyfikując ją na swój sposób. „W malarstwie Jacka Malczewskiego z lat 1914-1918 pojawiły się inne niż dotąd Polonie - dorodne, radosne, nagie lub półnagie, czasem tajemniczo uśmiechnięte” - pisała na ten temat Maria Janion. Wiele z nich miało rysy wielkiej miłości i muzy malarza - Marii Balowej - tak jakby utożsamiał miłość do ojczyzny ze zmysłową miłością do kobiety.
„Polonia (I)” nie ma na sobie okowów - w końcu, po ponad stuleciu, jest wolna. Siedzi na schodkach spokojna, dostojna i lekko uśmiechnięta.
Na jej głowie lśni korona, podobna do tych znanych z „Pocztu królów i książąt polskich” Matejki. Spod korony spływa czarny, wdowi welon, który może oznaczać żałobę po poległych w kolejnych powstaniach i ostatniej wojnie. Strój Polonii - jak to często bywa u Malczewskiego - jest mieszaniną różnych, niepasujących do siebie elementów. Z cienką sukienką czy też raczej halką kobiety kontrastuje ciężki, wojskowy szynel spadający z jej ramion. Taki płaszcz, najczęściej zbyt duży i niedopasowany, to jeden ze stale powracających na obrazach Malczewskiego rekwizytów, przypominający o zesłańcach na Sybir. Mniej jednoznaczny jest gest rąk Polonii. Niektórzy sądzą, że obmywa dłonie wodą z dzbana. Najwyraźniej jednak zdejmuje fioletową rękawiczkę - druga już leży na jej podołku. Kolor rękawiczek możemy interpretować jako kolejny symbol żałoby. Za plecami Polonii widać fragment nóg mężczyzny w szynelu wspinającego się po schodach.
Jego stopy są zakrwawione, a na jednej z kostek ma zerwane kajdany. Zesłaniec obecny na wielu płótnach Malczewskiego nareszcie wraca do domu.
Dzieło znajduje się obecnie w kolekcji Muzeum Narodowego w Kielcach. Inne interpretacje motywu Polonii w wykonaniu Malczewskiego możemy zobaczyć na obrazach takich jak „Natchnienie malarza” w Muzeum Narodowym w Krakowie czy Hamlet Polski znajdujący się w kolekcji Muzeum Narodowego w Warszawie.
Zdjęcie główne: Obraz „Polonia (I)” Jacka Malczewskiego ze zbiorów Muzeum Narodowego w Kielcach. Fot. Domena Publiczna
Zwiedzajcie z nami muzea i galerie całego świata bez wychodzenia z domu!
Takie możliwości otwiera przed Wami sekcja MUZEA i GALERIE w Bazie Legalnych Źródeł na legalnakultura.pl
Realną nadzieję na odrodzenie ojczyzny przyniósł Polakom wybuch I wojny światowej. Malczewski początkowo - podobnie jak wielu mu współczesnych - nie odnosił się do tego faktu zbyt entuzjastycznie. Jego poglądy zmieniły się po utworzeniu Legionów Polskich Józefa Piłsudskiego w sierpniu 1914 r. Swoją wiarę w zwycięstwo wyrażał malując w kolejnych latach obrazy o tematyce legionowej (o dwóch z nich pisaliśmy w Łyku sztuki do kawy rok temu), a także kilkukrotnie powracając do motywu „Polonii”. Najpopularniejszy z tych obrazów, znany pod tytułem „Polonia (I)”, namalowany został w 1918 r., gdy było już jasne, że marzenie o niepodległości stało się faktem.
Przedstawienie Polski jako kobiety nie było autorskim pomysłem Malczewskiego. Podobny motyw po raz pierwszy pojawił się w XVI w., a szczególną popularność zyskał w czasie zaborów. Ówczesne Polonie najczęściej miały ręce skute kajdanami, które czytelnie symbolizowały niewolę narodu. Malczewski wielokrotnie sięgał do tej tradycji ikonograficznej modyfikując ją na swój sposób. „W malarstwie Jacka Malczewskiego z lat 1914-1918 pojawiły się inne niż dotąd Polonie - dorodne, radosne, nagie lub półnagie, czasem tajemniczo uśmiechnięte” - pisała na ten temat Maria Janion. Wiele z nich miało rysy wielkiej miłości i muzy malarza - Marii Balowej - tak jakby utożsamiał miłość do ojczyzny ze zmysłową miłością do kobiety.
„Polonia (I)” nie ma na sobie okowów - w końcu, po ponad stuleciu, jest wolna. Siedzi na schodkach spokojna, dostojna i lekko uśmiechnięta.
Na jej głowie lśni korona, podobna do tych znanych z „Pocztu królów i książąt polskich” Matejki. Spod korony spływa czarny, wdowi welon, który może oznaczać żałobę po poległych w kolejnych powstaniach i ostatniej wojnie. Strój Polonii - jak to często bywa u Malczewskiego - jest mieszaniną różnych, niepasujących do siebie elementów. Z cienką sukienką czy też raczej halką kobiety kontrastuje ciężki, wojskowy szynel spadający z jej ramion. Taki płaszcz, najczęściej zbyt duży i niedopasowany, to jeden ze stale powracających na obrazach Malczewskiego rekwizytów, przypominający o zesłańcach na Sybir. Mniej jednoznaczny jest gest rąk Polonii. Niektórzy sądzą, że obmywa dłonie wodą z dzbana. Najwyraźniej jednak zdejmuje fioletową rękawiczkę - druga już leży na jej podołku. Kolor rękawiczek możemy interpretować jako kolejny symbol żałoby. Za plecami Polonii widać fragment nóg mężczyzny w szynelu wspinającego się po schodach.
Jego stopy są zakrwawione, a na jednej z kostek ma zerwane kajdany. Zesłaniec obecny na wielu płótnach Malczewskiego nareszcie wraca do domu.
Dzieło znajduje się obecnie w kolekcji Muzeum Narodowego w Kielcach. Inne interpretacje motywu Polonii w wykonaniu Malczewskiego możemy zobaczyć na obrazach takich jak „Natchnienie malarza” w Muzeum Narodowym w Krakowie czy Hamlet Polski znajdujący się w kolekcji Muzeum Narodowego w Warszawie.
Zdjęcie główne: Obraz „Polonia (I)” Jacka Malczewskiego ze zbiorów Muzeum Narodowego w Kielcach. Fot. Domena Publiczna
Zwiedzajcie z nami muzea i galerie całego świata bez wychodzenia z domu!
Takie możliwości otwiera przed Wami sekcja MUZEA i GALERIE w Bazie Legalnych Źródeł na legalnakultura.pl
PRZECZYTAJ JESZCZE