Dla żartów zaalarmował służby o podłożonej bombie; grozi mu do 8 lat więzienia
Do 8 lat więzienia grozi 26-latkowi z Lublina, który dla żartów zadzwonił na 112 i powiadomił o rzekomej bombie podłożonej w jednym z domów w dzielnicy Czuby. Podejrzany o wywołanie fałszywego alarmu trafił pod dozór policji.
REKLAMA
O sprawie poinformował w piątek nadkom. Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. Kilka dni temu na numer alarmowy 112 notorycznie zaczął wydzwaniać 26-letni mieszkaniec Lublina.
"Wykonał kilkadziesiąt połączeń, aż w końcu poinformował, że pod jednym z adresów w dzielnicy Czuby podłożona jest bomba. Ta informacja doprowadziła do szeregu niepotrzebnych czynności ze strony służb. Ostatecznie okazało się, że był to fałszywy alarm" – wyjaśnił nadkomisarz.
Po analizie zgromadzonych materiałów policjanci wpadli na trop 26-letniego mieszkańca Lublina. Mężczyzna usłyszał zarzut wywołania fałszywego alarmu. Zastosowano wobec niego dozór policji.
Za zarzucany mu czyn grozi do 8 lat więzienia. (PAP)
autorka: Gabriela Bogaczyk
gab/ jann/
PRZECZYTAJ JESZCZE
