Tomczyk: odtajnienie części piątkowego posiedzenia możliwe tylko wtedy, gdy pozwoli na to śledztwo
W piątek na utajnionej części obrad Sejmu premier Donald Tusk przedstawił informację ws. bezpieczeństwa państwa. Według źródeł PAP premier podczas tajnej części obrad miał mówić o „kryptoaferze i rosyjskim w niej śladzie”. Tego samego dnia Sejm głosował nad wetem prezydenta do ustawy o kryptoaktywach.
Jeszcze tego samego dnia posłowie PiS - Sebastian Kaleta i Andrzej Śliwka złożyli w imieniu klubu Prawa i Sprawiedliwości wniosek do marszałka Sejmu o odtajnienie części obrad dotyczącej informacji premiera Donalda Tuska.
Tomczyk pytany w sobotę w TVN24 o to, czy taki wniosek miałby szansę na rozpatrzenie, odpowiedział, że miałby on taką szansę „tylko wtedy, kiedy pozwoli na to śledztwo”, gdyż materiały przekazane parlamentarzystom, to materiały służb specjalnych i pochodzą ze śledztwa.
- Jeżeli sprawy, które były poruszone przez premiera, zostaną rozwiązane w sposób procesowy, to wtedy jest możliwość, żeby to posiedzenie odtajnić, ale oczywiście tutaj decydentem będzie zawsze prezes Rady Ministrów, czyli ten, który składał tę informację przed Sejmem - tłumaczył wiceszef MON.(PAP)
pab/ mark/
Polska, Warszawa




