„Blask art déco” - wystawa z okazji 25-lecia muzeum w Stalowej Woli
Wernisaż odbędzie się w niedzielne popołudnie o godz. 16, w Galerii Malarstwa Alfonsa Karpińskiego w Stalowej Woli, należącej do tamtejszego muzeum.
Magdalena Wielgocka ze stalowowolskiego muzeum zaznaczyła, że placówka od wielu lat gromadzi wyroby rzemiosła artystycznego, wzornictwa przemysłowego, a także malarstwo i grafikę użytkową, utrzymane w stylistyce art déco, która swoje tryumfy święciła w okresie międzywojnia.
Zwróciła uwagę, że Stalowa Wola, która powstała u schyłku lat 30. XX wieku jako jedna z najważniejszych realizacji Centralnego Okręgu Przemysłowego, jest miejscem szczególnie predestynowanym do promowania tego stylu. Przypomniała, że miasto zostało zaprojektowane od podstaw i architektonicznie wpisywało się w panujące wówczas zarówno w europejskiej urbanistyce tendencje jak i w założenia polskiej odmiany art déco, która była popularyzowana jako narodowy styl odrodzonego kraju.
„Z architekturą Stalowej Woli idealnie współgrało wyposażenie przemysłowych i mieszkalnych obiektów. Często to właśnie akcesoria o charakterze praktycznym i dekoracyjnym, jak szkło, ceramika, platery czy tkaniny, decydowały o atrakcyjności i charakterze wnętrza” – dodała.
Muzeum Regionalne w Stalowej Woli posiada bogatą kolekcję art déco, w której znajduje się kilkaset różnorodnych obiektów o charakterze zarówno użytkowym, jak i typowo dekoracyjnym. Dużą część zbioru stanowią wyroby z kolorowego szkła, wyróżniające się doskonałą jakością techniczną i wysokimi walorami estetycznymi.
„Znalazły się tu, cenione na rynkach europejskich, wyroby Huty +Niemen+ z Brzozówki czy zakładów +Hortensja+ w Piotrkowie Trybunalskim oraz produkty mniejszych hut, działających w Ząbkowicach, Zawierciu, Radomsku i Krośnie, a także jednostkowe przykłady wyrobów obcych: śląskich, czeskich, niemieckich i francuskich” – wymieniła Wielgocka.
Na ekspozycji zobaczyć można wykonane z kolorowego szkła (zielonego, fioletowego, żółtego, niebieskiego) wazony, karafki, kieliszki, zastawy naczyń stołowych, salaterki. Ciekawostką są talerze z dodatkiem uranu, które - po oświetleniu ich ultrafioletową lampą - świecą.
Oprócz szklanych wyrobów, na wystawie pokazano też kolekcję przedmiotów dekoracyjnych i użytkowych, m.in. cukiernice, świeczniki, wykonanych z powszechnej wówczas ceramiki, której masowa produkcja i związana z tym ogólna dostępność przyczyniły się do rozpropagowania stylistyki art déco.
„Tę grupę obiektów reprezentują wyroby polskich i zagranicznych wytwórni, takich jak Ćmielów, Rosenthal czy Giesche, oraz mniej rozpoznawalnych, anonimowych manufaktur” – powiedziała Wielgocka.
Ciekawą część muzealnej kolekcji tworzą tkaniny dekoracyjne, wśród których przeważają kilimy, uznane za najbardziej polską tkaninę, święcące tryumfy w okresie 20-lecia międzywojennego.
„Pojawią się również platery, czyli efektowne, metalowe, posrebrzane naczynia, pochodzące z uznanych wytwórni wyrobów platerowanych, stanowiące elegancką alternatywę dla srebrnej zastawy” – wyjaśniła pracownica muzeum.
Wśród nich będzie można zobaczyć platery z Zakładu Platerniczego Norblinów, fabryki braci Hennebergów, wytwórni Józefa i Alfonsa Fragetów i niemieckiej wytwórni WMF.
Wystawa „Blask art déco” w Galerii Malarstwa Alfonsa Karpińskiego (budynek dawnego sądu w Rozwadowie, obecnie dzielnicy Stalowej Woli) potrwa do 9 marca 2025 r.
Muzeum Regionalne w Stalowej Woli powstało w lutym 1999 r. W jego powołanie zaangażowali się wszyscy mieszkańcy, którzy ofiarowali placówce wiele cennych pamiątek.
Jednak największy udział w kształtowaniu muzeum miał ks. prof. Wilhelm Gaj-Piotrowski, historyk, etnograf, regionalista (ur. w 1924 w Charzewicach, obecnie dzielnicy Stalowej Woli), który ofiarował w 1998 r. dla przyszłego muzeum swoje zbiory: dokumenty, numizmaty, dzieła sztuki.
Przez trzy lata muzeum korzystało z pomieszczeń Miejskiego Domu Kultury, gdzie zorganizowało ponad 30 wystaw. Obecną siedzibą placówki jest budynek ufundowany w XIX w. przez Lubomirskich na cele publiczne. W uroczystości otwarcia nowej siedziby w marcu 2002 r. wziął udział Michał Lubomirski-Pierre, wnuk ostatniego księcia na włościach rozwadowskich - Jerzego, zamordowanego w 1944 roku przez UB. (PAP)
api/ dki/