Seniorka dała się oszukać i straciła 400 tys. zł
Mieszkanka Zielonej Góry zauważyła w internecie reklamę dotyczącą inwestycji. "W reklamie były użyte wizerunki polityków, a inwestycje miały być nadzorowane przez polski rząd" – powiedziała podinsp. Barska.
75-latka kliknęła reklamę, a w formularzu kontaktowym podała swój numer telefonu. Szybko do zielonogórzanki zadzwoniła kobieta. "Przedstawiła się jako pracownica firmy w Anglii, współpracująca z polskimi bankami" – podała rzeczniczka policji. Dla uwiarygodnienia nadała 75-latce numer klienta.
Po pewnym czasie do zielonogórzanki zadzwonił mężczyzna. Namówił ją do zainstalowania aplikacji Any Desk na komputerze, dzięki czemu miała dostać podgląd do swoich inwestycji. W rzeczywistości oszust przejął kontrolę nad jej komputerem. Namówił ja również do wpłaty 30 tys. zł na inwestycje.
Manipulowana seniorka widziała na ekranie komputera, jak jej zarobek wzrasta. Cała operacja oszustów trwała kilka dni. "Niestety seniorka straciła ponad 300 tysięcy, a oszuści dodatkowo wzięli na nią kredyt w banku na 95 tys. zł" – powiedział podinsp. Barska.
Oszukana kobieta zgłosiła się na policję i złożyła zawiadomienie o przestępstwie. (PAP)
pij/ aba/