ME koszykarzy - Francja kolejnym rywalem biało-czerwonych w Spodku
Podopieczni Igora Milicica przystępują do tego spotkania po trzech zwycięstwach: ze Słowenią 105:95, Izraelem 66:64 i Islandią 84:75. „Trójkolorowi” wygrali z Belgią 92:64 i Słowenią 103:95 oraz niespodziewanie przegrali z Izraelem 69:82. Obie drużyny przed wtorkowym meczem są już pewne awansu do fazy pucharowej turnieju, a mają szanse na wywalczenie pierwszego miejsca w grupie.
Francja to aktualny wicemistrz Europy, ale ze „srebrnego” składu sprzed trzech lat pozostało tylko czterech zawodników, z najbardziej doświadczonym Guerschonem Yabusele na czele. 29-latek jest kapitanem obecnej kadry. Były gracz Realu Madryt, a ostatnio New York Knicks, zasłynął efektownym wsadem nad LeBronem Jamesem w finałowym spotkaniu z USA podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu.
Francja to najbardziej utytułowany rywal Polaków w grupie D. W ME zdobyła do tej pory 10 medali, w tym złoty w 2013 roku. W igrzyskach czterokrotnie była druga (1948, 2000, 2020, 2024), a w mistrzostwach świata sięgnęła po dwa brązowe medale (2014, 2019).
Bilans meczów z „Trójkolorowymi” w eliminacjach i turniejach finałowych ME oraz olimpijskich jest dla Polaków niekorzystny – 10 wygranych przy 19 porażkach - i pogarsza się z każdą konfrontacją. Ostatni raz biało-czerwoni wygrali (97:94) w mistrzostwach Europy w Karlruhe w 1985 roku, gdy trenerem był Andrzej Kuchar. Później schodzili pokonani w 12 kolejnych spotkaniach.
We wtorek w katowickim Spodku, gdzie w 1999 roku kobieca reprezentacja Polski wygrała z Francją w finale i zdobyła złoty medal ME, staną przed szansą przerwania 40-letniej serii porażek.(PAP)
pp/ cegl/
